Piłkarzom Pogoni szybko udało się osiągnąć przewagę, jednak to gospodarze pierwsi mogli cieszyć się z bramki. W 29 minucie po kontrze i podaniu Marcina Pietraszka nogę przyłożył Krzysztof Blim i było 1-0. Trzy minuty później mocnym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Marcin Szmuc, a Łukasz Szczepański interweniował na tyle niepewnie że Paweł Klimek zdołał głową wcisnąć piłkę do siatki. W doliczonym czasie gry z bliska strzelił Szmuc, a piłka przetoczyła się pomiędzy nogami bramkarza gospodarzy. Do przerwy "piwosze" prowadzili jedną bramką.
Po zmianie stron goście kontynuowali grę a Strumyk nie potrafił przebić się przez ich defensywę. Prawdziwe oblężenie bramka Adriana Rauzy przeszła dopiero w końcówce meczu. W 88 minucie bliski szczęścia był Marek Antkiewicz, który trafił w poprzeczkę. Decydująca akcja miała jednak miejsce już w doliczonym czasie gry. Do rzutu wolnego na 18-metrze podszedł wprowadzony po przerwie Przemysław Nycz i uderzył na tyle precyzyjnie, że piłka odbiła się od słupka i wpadła do bramki.
Strumyk Malawa- Pogoń Leżajsk 2-2 (1-2)
1-0 Blim 29'
1-1 Klimek 32'
1-2 Szmuc 45'
2-2 Nycz 90+1'
1-0 Blim 29'
1-1 Klimek 32'
1-2 Szmuc 45'
2-2 Nycz 90+1'
Źródło: Nowiny
3 komentarze:
dobry punkt na wyjeżdzie
fajnie ze znowu cos sie dzieje z ta stronka
tylko zzeby dbali o ta stronke
Prześlij komentarz